Czego oczekują czytelnicy?
Dzisiejszy post dotyczyć będzie Waszych preferencji i tego o czym chcielibyście przeczytać na tym blogu.
Może ktoś z Was zna jakąś ciekawą roślinę, którą można w Polsce uprawiać, jest wartościowa i mało znana?
Może ktoś z Was zna nazwę jakiejś rośliny i wie, że można ją uprawiać w Polsce, ale nie ma na jej temat jeszcze żadnych informacji po polsku?
Sugestie proszę zostawiać w komentarzach
wtorek, 15 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witam.
OdpowiedzUsuńTrafiłem tu z bloga permakultury i jestem zachwycony. Pozwole sobie zapytać tylko czy pan posiada aż tak olbrzymią wiedze o roślinach, czy korzysta pan z jakichś opracowań? Bo naprawde jestem pod wrażeniem.
Wszystkie pana blogi to niesamowicie ciekawe źródło wiedzy o roślinach i alternatywnym rolnictwie. Tego właśnie szukałem!
Co do tego jaką roślinę można by opisać, to może np: morwę? Może jakieś pnącza, rośliny zielne o jadalnych bulwach/kłączach (no może oprócz ziemniaków:), rośliny egzotyczne które są jadalne i mogą być uprawiane jako urozmaicenie przydomowego ogródka i urozmaicenie naszej diety. Może też o roślinach z naszego podwórka które są jadalne bądź inaczej przydatne a zostały częściowo zapomniane? Może rośliny polne czy łąkowe które spotykamy na co dzień, a które są jadalne? Może coś o jadalnych kwiatach?
Takie nasunęły mi się propozycje. Co pan napisze, to będzie - to Pański blog :)
Zainteresowany
Dziękuję za komplementy. Oczywiście korzystam z różnych źródeł. Będąc rok w Anglii zakupiłem ponad 100 kg książek (wiem, bo ważone były jak wracałem do Polski i paczki wysyłałem:) uzbierałem również spory zestaw ebóków.
OdpowiedzUsuńJeśli znasz Zainteresowany angielski i masz pieniądze to możesz wejść na amazon.co.uk i wpisać w wyszukiwarkę permaculture, agroforestry, forest garden, organic gardening, to pojawi się mnóstwo ciekawych i drogich:( książek. Jeśli zarejestrujesz się na portalu scribd.com (to jest darmowe) i wpiszesz te same wyrażenia to również pojawi się dużo ciekawych książek. Duża część z nich jest tam nielegalnie, no ale są...
Dziękuję również za podzielenie się swoimi oczekiwaniami. Już wkrótce, opiszę, coś co rośnie prawie wszędzie, a nikt tego nie je (no może poza mszycami:)
Panie Wojtku!
OdpowiedzUsuńGratuluję cudownej strony i blogów. Szukałam w polskim necie pod nazwą etnobotanika, ale tam tylko o "zielu" :). Dziękuję, będę zaglądać, może zaniedługo wykorzystam w praktyce.
Jaga
Miałeś Człowieku świetny pomysł z tą stroną,brawo.W tych czasach,kiedy trują nas z każdej strony (smugi chem. GMO,KODEX ALIMENTARIUS), jest to jakaś alternatywa aby żyć w miarę zdrowo.Jak na razie to "IM" chyba nie przyjdzie do głowy, żeby modyfikować genetycznie np,jakieś mało popularne owoce. Ja sam używam jak najmniej chemii, robię sobie i rodzinie naturalne mydła,kremy,piorę w orzechach piorących, orzechy nawet w zmywarce do naczyń się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dalszych sukcesów.
novator
Dzieki Jaga.
OdpowiedzUsuń@Novator
Za rośliny mało znane na szczęście się jeszcze nie biorą, ale Monsanto wchodzi w rynek owoców i warzyw...
http://www.forbes.com/forbes/2010/0118/americas-best-company-10-gmos-dupont-planet-versus-monsanto.html
Blog fajny, ale czemu porzucony?
OdpowiedzUsuńOd niemal 2 lat nie ma nowych wpisów :(
Jest sporo ciekawych roślin użytkowych, które już się w Polsce uprawia w ogródkach przydomowych i rośliny te mają właściwości lecznicze, np. cytryniec chiński, jagoda kamczacka, wiśnia omszona...
Moje podejście do roślin ewoluowało z biegiem lat z zachwytu nad ich urodą do podejścia typowo utylitarnego. Nawet na parapetach mam przewagę tego, co może się przydać nie tylko do ozdoby: hibiskus, aloes, rozmaryn, laur, żyworódka...
Trafiłam tu w poszukiwaniu jakiejś rośliny użytkowej, żeby zadarnić miejsca pod krzewami i drzewami owocowymi. Dotychczas uprawiam w tym celu jedynie poziomki, ale chce mi sie jakiejś odmiany. Niestety, nasturcja nie nadaje się w zacienione miejsca ;)
Gratuluję pomysłu i mam nadzieję, że jednak ten blog znów zacznie żyć.
eMPe
Powróć do pisania bloga! :)
OdpowiedzUsuń